W naszym domu nie ma rytuałów związanych ze snem. Nie ma
stałych pór drzemek ani też godziny „zero”, o której wszyscy powinni być w
łóżkach….
Szaleństwo ? Dla nas codzienność.
Jesteśmy bardzo aktywni. Rzadko zdarza się dzień, gdy możemy
się polenić. Mimo to, w całym tym zamieszaniu wszyscy jesteśmy szczęśliwi.
Antosia nie ma problemów z zasypianiem w wózku, samochodzie ale również w
nowych, nieznanych jej miejscach. Nie
musimy więc wracać do domu lub szukać ustronnego, cichego miejsca by zasnęła.
Istotą spokojnego snu jest poczucie bezpieczeństwa,
bliskości. Wychodząc z domu zawsze zabieramy ze sobą Misię Królisię i żyrafkowy kocyk. Mając przy sobie, swoje ulubione przedmioty, czując dobrze znany jej
zapach, Tosia nie boi się nowego, tego co obce.
A w domu ?
W domu dbamy o spokój i ciszę ale także o komfort fizyczny.
Pomaga nam w tym śpiworek Grobag. Antosia jest małą wiercipiętką, jednej nocy
potrafi zmienić pozycję kilkanaście razy. Rozkopuje się z każdego kocyka więc
zdarzało się, że nad ranem w łóżeczku miała ich już kilka… na jednych spała,
innym była przykryta…
Rozbudzał ją również chłód. Ściąganie skarpetek czy
półśpiochów opanowała do perfekcji. Śpiworek jest cieplutki, pod spód ubieramy
więc tylko cienkie, bawełniane body lub bluzeczkę. Dostępne są 3 grubości
śpiworków dostosowane do pór roku i temperatury w domu, każdy bez problemu
dobierze odpowiedni.
Nasz model – travel – może być również używany w wózku lub
samochodzie. Ma specjalny otworek pozwalający zapiąć pięciopunktowe pasy
bezpieczeństwa oraz suwak za równo od góry i od dołu by idealnie dopasować go
do okoliczności. Wypróbowaliśmy tę funkcję podczas ostatniej podróży. Teraz
moim zdaniem to kolejny gadżet `must have`, dlatego też znalazł się na liście
wyprawkowej dla M. W zestawie ze śpiworkiem znajdziecie również termometr, który wskaże Wam nie tylko temperaturę ale również jak ubrać maluszka (na odwrocie termometru jest tabelka :) )
By Tosia nie czuła się samotna podczas zasypiania,
towarzyszy jej również Siostrzyczka Szczeniaczka na dobranoc - Fisher Price. Jej serduszko
świeci przyjemnym, czerwonym światełkiem. Śpiewa piosenki i gra kołysanki.
Siostrzyczka to także zabawka edukacyjna – uczy liczyć. Od razu przypadła
Antosi do gustu i świetnie zastąpiła grający projektor, który niebawem
odziedziczy jej młodsza siostra :)
Choć nadal wstajemy na nocne karmienie to pora snu
zdecydowanie się wydłużyła od kiedy Tosia sypia w śpiworku. Marzą nam się
przespane noce, jednak próba oduczenia jedzenia w nocy, oszukując Tośkę wodą
lub herbatą, to dla mnie zbyt „brutalne” rozwiązanie. Spanie do 9 zdecydowanie
rekompensuje mi te „5 minut” poświęcone na przygotowanie mleka w nocy :)
Śpiworki Grobag znajdziecie w kilku sklepach, ich lista KLIK