Wjeżdżamy do miasta. To na pewno tu ? Naprawdę ? Gdzie te "szklane domy" ? Przepełnione samochodami, szare ulice. Stare kamienice. W oddali błyszczy kilka drapaczy chmur.
Wszędzie obecne rusztowania, remonty dróg, budynków. Idziesz dalej i nie dowierzasz. Park , centrum miasta, obok giełdy. Poleżymy na trawie ? O ups. Pan żul , i tam, i tu i jeszcze tam. Mówi do nas po niemiecku. Nie odpowiesz ? Zna jeszcze angielski i na wszelki wypadek rosyjski...
Frankfurt nad Menem rozczarował nas bardzo. Na dworcu głównym w informacji turystycznej starsze Panie, które nie bardzo chcą rozmawiać , nawet w języku Niemieckim. Właściwie to nie wiedzą nic poza tym ile kosztuje mapa...
Chcesz zjeść ? Idz na alt sachsenhausen. Najpiękniejsza dzielnica Frankfurtu, która odżywa dopiero wieczorem. Jedyne miejsce, dla którego mogłabym tam wrócić.
Tak się robi zdjęcia !
Ha, statnia fota najlepsza!
OdpowiedzUsuńMąż mówi, że nawet auta się zatrzymywały by popatrzeć jak robię foto :P
UsuńWidoki cudowne i dziewczynka piękna *.*
OdpowiedzUsuńproszę - jeśli możesz to skomentuj i u mnie.
www.turqusowa.blogspot.com