„Chlap, chlap, chlap. Chlapu, chlapu, chlapu (…)”.
Uwielbiamy zabawy w kąpieli. Dmuchanie pianą i robienie z niej ogromnej, bąbelkowej brody. Pluskanie i chlapanie. Po takiej zabawie wykąpane byłyśmy nie tylko my ale też cała łazienka ;) To znak, że czas ‘odpimpować’ wannę !
W otchłani internetu propozycji co nie miara… większość
jednak o zgrozo gumowa, z dużą ilością zakamarków, ciężkie do wysuszenia… same
problemy… (więcej o tym TU).
Eureka ! Znalazłam, idealne ! Adhezyjne, żadnych zgięć, rowków
no i te ceny ! Oczywiście nie mogłam zdecydować się na jeden zestaw…. Więc w
naszej wannie zamieszkały opowieści kąpielowe, centrum aktywności „wodny świat”,
książeczka do kąpieli + myjka krówka i kosmiczne puzzle wszystko od Beezeebee.
Tylko gdzie to wszystko potem schować ? Co prawda kiedy
otworzyliśmy paczkę, sama miałam ochotę wskoczyć do wanny i ‘przyklejać’ te
wszystkie obrazki i zwierzątka ale umówmy się romantyczna kąpiel z mężem,
podczas gdy te wszystkie zabawki pływają nam w wodzie, nie byłaby już
romantyczna ;)
Organizerów na zabawki kąpielowe do wyboru jest nie mniej
niż samych zabawek. My potrzebowaliśmy czegoś naprawdę dużego. Pelikan sprawdza
się doskonale. Pomieścił nie tylko nowe akcesoria ale również te, które
zalegały na bokach wanny tworząc artystyczny nieład.
Tośka jest zachwycona swoim „kąpielowym rajem”, mamy
nadzieję, że będzie nam dłuuugo służył, polecamy więc i Wam :)
kiedy dodajesz jej zdjęcia z taaaakimi oczami nie jestem w stanie patrzeć na nic innego :P
OdpowiedzUsuńPelikan najlepszy :D
OdpowiedzUsuńZabawki świetne! Zdjęcia piękne! Tosia jak zwykle urocza! Marianna ma niedługo roczek - już wiem, co dostanie :)
OdpowiedzUsuńMega!!! Już wiem co kupię Tosce jak dorośnie juz do zabaw w wannie :D
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia :) ta zabawka wodny świat ma rzepy i na rzepy przyczepiają się zwierzątka do kuli? te rzepu nie niszczą się w kontakcie z wodą? za każdym razem dmuchacie zabawką a po kapieli wypuszczacie powietrze? pytam bo muszę skompletować wyprawkę do wanny dla mojej dwójki:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńKulę przyczepiam do ściany po kąpieli i trzyma się płytek bez problemu :) nie chciałoby mi się dmuchać jej za każdym razem :P Zwierzątka do kuli `czepia się` na rzepy, mają inną strukturę niż taki rzep ubraniowy i wydaje mi się, że nie powinny się szybko zużyć.
Ps. Mały żółwik jest odczepialny z pleców dużego żółwia :D
O taaak :D na pewno jej się spodobają :)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Was dziewczynki i brzuszku ;) U nas to był prezent od św. Mikołaja :D
OdpowiedzUsuńPelikan jest ekstra, potwierdzam :D
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń